Marzec 2017 roku

Nalencianum res est






NR 1/96
Rok LXII
Marzec 2017


     Drodzy Nałęcze

     Rok 2016 był wyjątkowym rokiem dla naszego stowarzyszenia. Po czterech latach, w czerwcu, odbyły się wybory do Zarządu i Komisji Dobrego Porządku. Wybraliśmy władze Zarządu Koła składające się z 9 osób oraz pięcioosobowy skład Komisji Dobrego Porządku. Życząc nowym władzom sprawnej i ciekawej kontynuacji działań, z udziału w zarządzaniu Kołem, po wielu latach, zrezygnowali Starosta Koła Ignacy Sitnicki i przewodniczący Koła Stanisław Rostworowski. Dobra organizacja wielu wydarzeń w ubiegłych latach pozostawiła trwałe wspomnienia, do których chętnie wracamy. Duże podziękowania dla obu panów za dotychczasową działalność. Serdecznie dziękujemy panu Mirosławowi Kęszyckiemu za kontynuowanie odpowiedzialnej funkcji skarbnika Koła.

     Przed nowymi władzami stoi trudne zadanie realizowania równie ambitnej działalności związanej z organizacją ciekawych prelekcji, poznawania nowych miejsc związanych z historią Nałęczów, historią Polski, Zjazdów Rodowych i zachęcania nowych członków herbu Nałęcz do udziału w tych wydarzeniach. Poprzez te działania, zainteresowania genealogią, herbami, poszukiwaniem korzeni staramy się poszerzać grono osób podzielających nasze wartości wywodzące się z kultury szlacheckiej i przekazywać te wzorce naszym dzieciom, wnukom.

     Dziękujemy panom Mateuszowi J. Nałęczowi i Marcinowi Nałęcz Sadowskiemu za życzenia i gratulacje dla nowo wybranego Zarządu Nałęczów. Od Jerzego Jana Nałęcza otrzymaliśmy życzenia „ Z okazji wyboru Zarządowi Koła Nałęczów i Komisji Dobrego Porządku składam gratulacje i życzenia owocnej działalności dla dobra członków Koła. Żałuję bardzo, że nie mogłem uczestniczyć w ostatnim IX Zjeździe. Pomłość!”.

     W ostatnim okresie mieliśmy okazję wysłuchać dwóch bardzo ciekawych wykładów.

     Pan Andrzej Cybulski członek Koła Nałęczów 6 października 2016 roku wygłosił prelekcję na temat „Nasza Królewska Krew”. Wykład był świetnie ilustrowany tablicami genealogicznymi. Mogliśmy podziwiać olbrzymią pracę związaną z docieraniem do kolejnych pokoleń rodziny.

     Podczas wykładu 25.01.2017 roku pan Andrzej Piotr Lesiecki, członek Koła Nałęczów, wędrując „Z Kresów do Mandżurii" wprowadził nas w świat wspomnień rodzinnych. Mieliśmy okazję poznać drzewo genealogiczne, korespondencję dziadka i wspomnienia taty z okresu lat szkolnych w Charbinie. Ciekawa opowieść o rodzinie była uzupełniona pokazem zachowanych fotografii.

 
fot. L.Chełmicki  
Wykład Andrzeja P. Lesieckiego
fot. L.Chełmicki  
„Z Kresów do Mandżurii”.

     Prelegent zakończył prezentację słowami Cypriana K. Norwida „Aby mierzyć drogę przyszłą, trzeba wiedzieć, skąd się wyszło”

     W drugiej części spotkania, po wysłuchaniu wykładu uczestniczyliśmy w wyjątkowo uroczystym spotkaniu opłatkowym. Po złożeniu życzeń przez starostę Koła Katarzynę Ostroróg-Górzyńską i zaśpiewaniu kolędy „Bóg się rodzi…” składaliśmy życzenia dzieląc się opłatkiem - symbolem pojednania i przebaczenia, znakiem przyjaźni i miłości.

 
fot. M.Moszczyński  
Katarzyna Ostroróg Górzyńska, starosta Koła, składa życzenia świąteczne.
fot. M.Moszczyński  
Fot. M.Moszczyński


 
fot. M.Moszczyński  
  
fot. M.Moszczyński  
Fot. M.Moszczyński

Nie zabrakło miodu pitnego i wielu wspaniałych smakołyków, przygotowanych przez uczestników spotkania.

     W imieniu Zarządu Koła serdecznie dziękujemy za przesłane życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Życzenia te docierały do nas drogą klasyczną, elektroniczną a także telefoniczną. Bardzo dziękujemy za nadesłane życzenia od wielopokoleniowej Rodziny Gawareckich Krystyny i Tadeusza, Bożeny i Wojciecha i Tomasza, Lucynie i Adamowi Koczanowskim, Marii i Józefowi Kęszyckim, Zofii Nałęcz Lipczyńskiej, Jolancie i Mirosławowi Bednarskim, Marcinowi Nałęcz Sadowskiemu, Sławomirowi Górzyńskiemu i Mateuszowi Nałęczowi. Szczególnie dziękujemy za piękną kartką świąteczną wykonaną przez dzieci nadesłaną przez Anetę Falk.

     Dziękujemy członkom naszego Koła za systematyczne wpłaty składek w latach 2015 i 2016. Dla tych osób przygotowaliśmy drobną niespodziankę: metalowy znaczek z herbem Nałęcz.

     Poniżej przedstawiam, w porządku alfabetycznym, listę członków systematycznie wpłacających składki: Chełkowska Nałęcz Janina, Chełmiccy Anna i Ludwik, Chełmiccy Irena i Janusz, Cybulscy Zofia i Andrzej, Gawareccy Krystyna i Tadeusz, Gawareccy Bożena i Wojciech, Gawarecki Tomasz, Górski Stanisław, Kęszycki Józef, Kęszyccy Mirosław i Stanisław, Koczanowscy Lucyna i Adam, Lesiecki Andrzej, Leżański Krzysztof, Lipczyńska Nałęcz Zofia, Lipka Chudzik Cezary, Łączyńscy Wanda i Janusz, Morawscy Małgorzata i Edward, Nałęcz Jerzy Jan, Nałęcz Jan, Nałęcz Kobierzycka Anna, Nałęcz Zofia, Nieniewski Stanisław, Okrasso Ewa, Ostroróg Górzyńska Katarzyna, Rostworowscy Barbara i Stanisław, Rostworowski Julian, Rostworowska Magdalena, Sitnicki Ignacy, Sobieszczański Janusz, Stępniewicz Jerzy, Warzecha Karpińska Jolanta, Zbyszewska Jolanta. Prosimy o wyrozumiałość jeżeli w zaprezentowanej liście wkradła się pomyłka. Prosimy o zgłoszenie korekty.

     Dziękujemy za przekazanie przez Tadeusza i Wojciecha Gawareckich materiałów związanych z Wincentym Hipolitem Gawareckim ( 1788 – 1988). Materiały zostały wydane przez Towarzystwo Naukowe Płockie z okazji dwusetnej rocznicy urodzin. Drugim bardzo ciekawym wydawnictwem przekazanym przez panów Gawareckich było opracowanie związane z Gminą Mała Wieś opisujące osoby i rody zasłużone dla gminy. Mamy nadzieję, że namówimy państwa Gawareckich na prelekcję i poznamy genealogię i historię rodziny.

     W nawiązaniu do naszej korespondencji z członkami Koła, w której zwracaliśmy się o zgłoszenie tematyki wykładów, ciekawych miejsc na organizację zjazdów, Ewa Okrasso, członek zarządu, zaproponowała miejsca przyszłych zjazdów w 2018 i 2020 roku:
- Szamotuły ze zwiedzaniem Poznania i ewentualnie Czarnkowa ( Szamotuły i Czarnków znany Nałęczom )
- Ziemia pałucka - gniazdo Nałęczów w średniowieczu. Można by było zatrzymać się w Żninie, obejrzeć Wenecję (ruiny zamku Mikołaja Nałęcza) przy okazji zobaczyć Biskupin i Strzelno z romańskim kościołem (wprawdzie duninowskiej fundacji , nie nałęczowskiej ale piękny).

     Pan Mateusz Nałęcz zgłosił propozycję wykładu „ Pięć niezwykłych Historii Mazowsza”. Na prelekcję będziemy musieli poczekać ze względu na obowiązki rodzinne.

     Zwrócił się do nas pan Dariusz Szpejankowski, genealog, prowadzący portal rodzinny związany z ziemią dobrzyńską z pytaniem dotyczącym artykułu opublikowanego w krakowskich „Nowościach Ilustrowanych” z 7 sierpnia 1920 roku. Niepokoiła go informacja, że pod zdjęciem dorosłego mężczyzny podpisany był Stanisław Nałęcz organizator i komendant ochotniczego oddziału kawalerii powiatu lipnowskiego ziemi płockiej. Jego zdaniem było to niemożliwe, ponieważ Stanisław Nałęcz miał wtedy około 15 lat.

     Zwróciliśmy się do naszych członków - Nałęczów i pani Zofii Nałęcz Lipczyńskiej z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Otrzymaliśmy bardzo ciepły list z wyjaśnieniem i zdjęciem ojca pani Zofii, Stanisławem w mundurze na koniu. Był to 15 letni młodzieniec. Ojciec pani Zofii zmarł kiedy miała 12 lat . „Matka wspominała mi ,że ojciec mój jako 15 latek zgłosił się razem z ojcem na wojnę z bolszewikami w 1920 roku i bił się razem z ojcem w obronie ojczyzny”. Na zdjęciu opublikowanym w Nowościach Krakowskich, które przesłaliśmy pani Zofii był Władysław Nałęcz. W „Nowościach” krakowskich możemy przeczytać:

     „ Z inicjatywy Lipnowskiego Związku Ziemian, cała Ziemia płocka energicznie wzięła się do dzieła i potrafiła w kilku dniach zorganizować szwadron wyborowej jazdy. Każdy z obywateli stawił się wyekwipowany własnym sumptem konno w mundurze, doskonale uzbrojony i tydzień temu oddział przeszło 100 konny wyruszył do Żelaznej pod Skierniewicami skąd połączywszy się z oddziałem kujawskimi i skierniewickim już w sile 150 koni po wodzą Władysława Nałęcza z Kikoła ( na ziemi dobrzyńskiej ), koleją odjechał na front. Serce się radowało na widok tych pełnych animuszu postaci, z których nie jeden miał już grubo 50 letni, zostawił żonę dzieci i całe gospodarstwo na Boskiej łasce. Patrząc na nich chciało się pytać, który z panów Kmicicem , a który Wołodyjowskim. Szwadron oddał pan Nałęcz dowódcy Krechowieckiego pułku, który przyjmując raport , wierzyć nie chciał , że nigdy w wojsku (Władysław Nałęcz) nie służył. Szwadron teraz ćwiczy pod Tarnowem i za kilka dni wyruszy w dalszą drogę. O 4 rano – powiada komendant- wspólny pacierz, potem „Kiedy ranne”, Rota Konopnickiej i prawie przez cały dzień ćwiczenia. Oddział ten, w którym nie braknie felczera i kowala, ma ze sobą wozy taborowe , żywność dla siebie i koni a także niezły fundusz – wszystko dary tych ziemian, którzy sami wyruszyć nie mogli.- Bóg z Wami dzielni ziemianie!”.

     Ta drobna nieścisłość, w opisie zdjęcia, pozwoliła na poznanie wspaniałej historii Władysława Nałęcza z Kikoła i jego syna Stanisława, którzy razem walczyli w 1920 roku z bolszewikami.

     W czasie rozmowy telefonicznej z panią Zofią Nałęcz Lipczyńską córką Stanisława i wnuczką Władysława nasunęła się bardzo smutna konstatacja. W czasie wycieczki do Kikoła chciała obejrzeć pałac przodków. Niestety okazało się to niemożliwe ( Pałac jest w rękach prywatnych ).
 
  
Władysław Nałęcz z Kikoła
Fot. „Z Nowości Ilustrowanych”
  
    
Stanisław Nałęcz syn Władysława
Fot. Od pani Zofii Nałęcz Lipczyńskiej z opisem.
Ochotnik 15 letni w bitwie z bolszewikami w 1920 r.


     Bardzo ciekawa informacja dotarła do nas wraz życzeniami od państwa Jolanty i Mirosława Bednarskich. Brat dziadka pana Mirosława Kpt. Stanisław Bęklewski herbu Nałęcz vel Staniszewski vel „Pieszkowski”, „Bomba”, „Żuk”, „Stanisławski”, „Stanisław”, „Juno” jest jedną z najbardziej zasłużonych, a zarazem najbardziej tajemniczych postaci w dziejach podziemia niepodległościowego z terenu pow. Ostrów Mazowiecka. . W stopniu kapitana rezerwy brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1919–1920 (odznaczony Krzyżem Virtuti Militari). Jesienią 1944 Obwód Ostrów Maz. AK znajdował się w katastrofalnym stanie (kadra poległa w walkach z Niemcami lub została aresztowana przez NKWD, sieć konspiracyjna została zdezorganizowana). Kapitan Bęklewski odbudował szczątkową komendę obwodu, wznowił pracę konspiracyjną i, co najważniejsze, w lutym 1945 podporządkował Obwód Ostrów Maz. Komendzie Okręgu Białystok AK-AKO (po powstaniu Zrzeszenia WiN obwód ten wchodził w skład Okręgu Białystok WiN). Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy UB trafił do aresztu przy WUBP w Olsztynie. W śledztwie nikogo nie wydał. Zmarł na początku 1947 podczas przesłuchań, rzekomo na „atak serca”. Miejsce jego pochówku pozostaje nieznane. Bardzo liczymy na przygotowanie wykładu przez państwa Bednarskich o wyjątkowo ciekawej postaci i niezłomnym żołnierzu.

  

( przy sporządzeniu tej notatki skorzystano z materiałów IPN: http://wilczetropy.ipn.gov.pl/wt/biogramy/13410,Kpt-Stanislaw-Beklewski-vel-Pieszkowski-Bomba.html ).

     Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość o śmierci Krystyny Gawareckiej. Pani Krystyna zmarła 17 lutego br. Sercem jesteśmy z panem Tadeuszem i rodziną zmarłej. Niech spoczywa w pokoju.


     Kończąc podsumowanie ponad półrocznej działalności Zarządu i przedstawiając przegląd zdarzeń i napływających informacji serdecznie wszystkich Państwa, członków i przyjaciół naszego Stowarzyszenia pozdrawiamy.

W imieniu Zarządu Krajowego Koła Nałęczów
Ludwik Chełmicki
Pisarz
PS.

     1. W imieniu Zarządu Koła proszę o systematyczne wpłacanie składek do pana skarbnika Mirosława Kęszyckiego ( adres: ul Ciechanowska 3, 03-150 Warszawa, tel. 660515735 ). Podjęliśmy działania w sprawie otwarcia konta bankowego.

     2. Proszę o aktualizację, adresów mailowych. Informacje o spotkaniach planujemy wysyłać drogą mailową. Oczywiście te osoby, które nie podadzą adresu mailowego będą otrzymywać informacje listem klasycznym.


Początek